KILLING THE RIVERS - ZABIJANIE RZEK |
Prezentowane zdjęcia - wykonane w końcu października i na początku listopada 2008 roku - przedstawiają przykłady traktowania rzek przez meliorantów. Dotyczą rzek: Giełczwi, Bystrej i Poru. (miniatury zdjęć poniżej, a zdjęcia znajdują się pod adresem strony: http://www.komisjalublin.ota.pl/index.php?option=com_zoom&Itemid=85&catid=47 / http://www.komisjalublin.ota.pl/index.php?option=com_zoom&Itemid=85&catid=48
Zainteresowanym możemy też na życzenie wysłać dyski CD.
Zdjęcia pokazują, że pomimo obowiązującego prawa: Ramowej Dyrektywy Wodnej, ustawy Prawo wodne, ustawy o ochronie przyrody podobne praktyki nadal są stosowane. Z rzek usuwane są pnie, leżące tam od dziesiątków lat i dobrze ustabilizowane w gruncie, usuwana jest roślinność wodna, profilowane są skarpy, prostowane zakręty. Tak, jak w latach 60. ubiegłego wieku. Charakterystyczne, że ani zwały śmieci, ani zbudowane przez mieszkańcόw kładki nie przeszkadzają meliorantom i są pozostawiane.
Przedstawione zdjęcia nie są wyjątkiem, podobnie traktowane są niewielkie
rzeki w całej Polsce. Nikt nie zwraca uwagi na fakt, że w ten sposób w
znacznym stopniu zubażane jest środowisko wodne, niszczone są siedliska
wielu gatunków ryb, płazów i drobnych bezkręgowców zamieszkujących te
rzeki.
Przedstawione na zdjęciach rzeki były zamieszkiwane m.innymi przez takie
chronione gatunki jak: Barbatula barbatula, Cobitis taenia, Misgurnus
fossilis, Lampetra planeri. Prace przeprowadzono tuż przed tarłem pstrąga
potokowego Salmo trutta morpha fario, pomimo występujących na tych rzekach
tarliskach.
These photos were taken at the end of October and at the beginning of November 2008. They show how the small watercourses, tributaries of bigger rivers, are being destroyed by companies and institutions specialized in drainages. The rivers in the photos are the Gielczew, the Bystra and the Por. Pictures are available on web site :http://www.komisjalublin.ota.pl/index.php?option=com_zoom&Itemid=85&catid=47 and http://www.komisjalublin.ota.pl/index.php?option=com_zoom&Itemid=85&catid=48. For special quest we can send all of the pictures on CD. You can see also jpeg motion picture, named "Bystra" which is available on web site: http://swi.fishing.pl/media/pliki-i-filmy/filmy)
Despite the law, the Water Frame Directive and the Water Act and the Environmental Protection Act such practices are stall taking place. Tree stumps that have been in rivers for dozens of years, are being removed. Water plants are being torn out and the river banks and bends are being straightened. The situations presented in the photos are not exceptional; small rivers in all Poland undergo the same treatment. No one cares about the fact that because of these actions the water environment suffers, and the habitats of many species of fish, amphibians and small invertebrates are being destroyed.
The rivers seen in the photos were inhabited, among others, by the following protected species: Barbatula barbatula, Cobitis taenia, Misgurnus fossilis, Lampetra planeri. The hydrotechnical works in the rivers were done just before the of the trout Salmo trutta morpha fario spawning.
Rzeka, podobnie jak las, jest żywym tworem przyrody, biotopem zamieszkiwanym przez różne organizmy. Nie można też oddzielić rzeki – żyjącego biotopu – od jej dorzecza, od wielu małych dopływów, które razem stanowią jedną całość, zarówno pod względem hydrologicznym, jak i biologicznym. To dopływy determinują ciek główny, ilość przepływającej w nim wody oraz bogactwo gatunków żyjących w całym dorzeczu. Nie wolno o tym zapominać władzom powołanym do stanowienia i egzekwowania obowiązującego prawa. Według art. 24 i art. 31 ustawy Prawo Wodne „utrzymanie wód nie może powodować pogorszenia stanu ekologicznego tych wód, a korzystanie z nich nie może powodować pogorszenia stanu ekologicznego wód i ekosystemów od nich zależnych.” Na podstawie załącznika nr V pkt. 1.1.1 Ramowej Dyrektywy Wodnej elementem jakości dla oceny stanu ekologicznego wód płynących są elementy hydromorfologiczne wspierające elementy biologiczne, tj., zmienna głębokość i szerokość cieku, struktura i skład podłoża cieku, struktura strefy nadbrzeżnej. Ujednolicenie parametrów koryta, czyli mówiąc wprost – zamiana rzeki w kanał, powoduje drastyczne zmniejszenie różnorodności biologicznej i zanik wielu występujących w rzece organizmów.
Dotychczasowa praktyka pokazuje, że bezpowrotnie i całkiem niepotrzebnie niszczone są małe rzeki, dopływy rzek większych. Na podstawie wielu dotychczas przeprowadzonych opracowań można wyciągnąć wniosek, że jedynym prawdziwym argumentem prowadzenia takich prac jest chęć wykorzystania środków pieniężnych przez firmy i instytucje zajmujące się melioracjami, w sumie przez wąską grupę beneficjentów.
Finansowanie takich prac przyczynia się do dalszego zubażania ekosystemu polskich wód, do zamordowania reszty niewielkich rzek i dalszego pogorszenia stanu polskiej ichtiofauny. Znikają tarliska, niknie baza pokarmowa. Ginie wiele gatunków fauny wodnej. To przyzwolenie na demolowanie rzek wpisuje się w kontynuację obłędnych działań meliorantów z czasów komunistycznego postrzegania świata – prymitywnego traktowania przyrody jedynie w kategoriach użytkowych. Niestety, dotychczasowa praktyka pokazuje, że przeprowadzane prace na rzekach w większości nie są uzasadnione ani rzeczywistymi potrzebami gospodarczymi ani niezbędnymi potrzebami ochrony przeciwpowodziowej - tu warto przypomnieć, że przyśpieszenie odpływu wód w zlewni w prosty sposób powoduje przyśpieszenie wezbrania w cieku głównym. Szczegółowe opracowanie Towarzystwa na rzecz Ziemi i Polskiej Zielonej Sieci: „Środowiskowe skutki przedsięwzięć hydrotechnicznych współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej”, (dostępne w Internecie pod adresem:http://www.tnz.most.org.pl/projekty_monitor_raport2.html), przedstawia liczne przykłady działań niepotrzebnych, nieuzasadnionych a przyrodniczo szkodliwych.
Pomijając już nawet sam aspekt marnotrawstwa środków publicznych na tak wątpliwe cele, podnosimy alarm w celu ratowania resztek polskiej przyrody – polskich rzek, stanowiących przecież nasze wspólne bogactwo! Nie godzimy się na dalsze ich niszczenie, tym bardziej, że w świetle obecnie obowiązujących nas przepisów i dyrektyw UE jest to nielegalne. Nasuwa się smutna refleksja. - Czy nie byłoby lepiej, gdyby Polska była biedniejsza i nie miała możliwości finansowania takich prac? - Czy czasem nie dorośliśmy jeszcze do tego, aby korzystać ze wspólnych pieniędzy Unii Europejskiej i nie marnotrawić ich na działania destrukcyjne? Kolejne będziemy musieli przeznaczyć na ich naprawę.
Apelujemy o zaprzestanie tych praktyk.
Inne tego autora: Krzysztof Komoszka » więcej... Andrzej Trembaczowski » więcej...
Dyskusje i recenzje